Miesiąc: wrzesień 2011

Jesienią w naszej strefie klimatycznej bardzo łatwo jest o depresję powodowaną brakiem światła słonecznego, chłodem i wilgocią. Czynniki te mogą prowadzić do zdecydowanego pogorszenia nastroju.
Osoby dotknięte depresją, oprócz zmian w myśleniu, nastroju i zachowaniu mogą doświadczać bardzo nieprzyjemnych reakcji fizjologicznych. Pojawienie się jesiennej depresji może spowodować utratę apetytu czy problemów ze snem.

Jednym ze sposobów walki z jesienna depresją jest fototerapia, czyli leczenie światłem. Światłolecznictwo stosuje się w łagodzeniu wielu codziennych dolegliwości. Terapia ta służy często leczeniu depresyjnych zaburzeń sezonowych, to znaczy takich, które nawracają jesienią i zimą. W tych przypadkach fototerapię stosuje się również zapobiegawczo. Ciekawe jest, że depresja jesienna często bywa oporna na leczenie środkami farmakologicznymi. W lżejszych przypadkach znacznie skuteczniej jednak pomagają oglądanie filmów komediowych, słuchanie wesołej muzyki, spotkania z przyjaciółmi, dobry posiłek przy butelce wina czy głośny śmiech.

Cięższa postać depresji jesiennej wymaga niestety pomocy lekarza. Osoby, które przez okres kilku tygodni odczuwają objawy depresji, powinny na wszelki wypadek umówić się ze specjalistą. Lekarz ten, jeśli stwierdzi sezonową depresję, będzie mógł skierować wdrożyć stosowne leczenie. Depresja sezonowa dotyka cztery razy częściej kobiet niż mężczyzn, cierpią też na nie małe dzieci.

Zaburzenie to ma najprawdopodobniej związek z naturalnym rytmem funkcjonowania człowieka. Gdy ludzie żyli zgodnie z rytmem pór roku, obniżenie aktywności jesienią i zimą było naturalnym stanem rzeczy. Rozwój cywilizacji, powstanie różnego rodzaju udogodnień, nie zmieniło niestety (chociaż może na szczęście) natury ludzkiej. I dzięki temu okres jesienno-zimowy może być czasem wytchnienia, życia na wolniejszych obrotach, spokoju i harmonii.

Przeczytaj całość

Odkleszczowe zapalenie mózgu (KZM) jest sezonową chorobą wirusową przenoszoną przez kleszcze, atakującą ośrodkowy układ nerwowy. Do zakażenia dochodzi podczas ukłucia, ponieważ pajęczaki przekazują wirus KZM poprzez swoje gruczoły ślinowe. Biorąc pod uwagę niewielkie rozmiary i obecność substancji znieczulających zawartych w ślinie kleszcza, ludzie często nie zdają sobie sprawy z ukłucia. Z momentem ugryzienia przez zainfekowanego pajęczaka do krwi żywiciela przedostają się groźne patogeny, powodujące rozwój choroby. Istnieje także możliwość zakażenia poprzez spożycie surowego mleka zarażonego zwierzęcia.

W Polsce każdego roku rozpoznaje się ok. 250-300 przypadków zakażenia KZM. Eksperci szacują jednak, że jest to jedynie 30% wszystkich zachorowań ze względu na podobieństwo początkowych objawów do innych infekcji grypowych i żołądkowych. Najpierw zwykle pojawia się gorączka, poczucie osłabienia, niekiedy wysypka i wymioty. U 30% zakażonych choroba rozwija się w drugą, dużo groźniejszą fazę, w której dochodzi do zapalenia układu nerwowego. Zaburzenia neurologiczne mogą wówczas spowodować uszkodzenie pracy układu krążenia zaburzenia oddychania, a w konsekwencji nawet śmierć.

Zdiagnozowane odkleszczowe zapalenie mózgu można leczyć jedynie objawowo, czyli redukować gorączkę, stan zapalny, bóle głowy czy ewentualne napady padaczkowe. Współczesna medycyna nie dysponuje lekarstwem zwalczającym lub hamującym rozmnażanie wirusa. Jedynym skutecznym sposobem zapobiegania zakażeniom KZM są szczepienia ochronne.

Przeczytaj całość

Szklarska Poręba to miasto Ducha Gór i  legend o popularnym Liczyrzepie .

Karkonosz – bo tak jest również nazywany – to starzec z długą brodą i jeszcze dłuższymi włosami. To on, według podań, porwał piękną córkę świdnickiego księcia. Ta jednak nie odwzajemniała jego uczuć. By odwrócić uwagę swojego oprawcy kazała mu liczyć posadzone na polu… rzepy. Wykorzystując nieuwagę Karkonosza uciekła. A ten został nazwany Liczyrzepą.

Rzeźb, przedstawiających Ducha Gór, jest mnóstwo w Szklarskiej Porębie. Chociaż nie tylko dla nich warto tu przyjechać. Miasto stanowi doskonałą bazę wypadową na Szrenicę (1362 metry n.p.m.), idealny punkt widokowy na Kotlinę Jeleniogórską oraz Góry Izerskie. Na szczyt prowadzi czerwony szlak. Mniej wytrwali wybierają kolej krzesełkową.

Chociaż Szrenica nie jest zbyt wysoka, w jej górnych partiach panują takie same warunki śniegowe jak w Alpach (na wysokości około 2 tysięcy metrów n.p.m.). Dlatego warto porządnie przygotować się do wyprawy. Nie ma nic gorszego, niż sytuacja, kiedy pogoda niemiło zaskoczy turystów.

Przeczytaj całość

Każdego roku 21 września, stowarzyszenia uświadamiające zagrożenia związane z choroby Alzheimera, na całym świecie jednoczą się, aby wspólnie obchodzić Światowy Dzień Choroby Alzheimera. W tym roku także odbędą się liczne akcje popularyzujące problem demencji.

W Grecji odbędzie się „Marsz Pamięci”, zostaną rozłożone stoiska informacyjne, a w mediach ma być realizowany program podnoszenia świadomości choroby.

Na Węgrzech odbędzie się XII Narodowa Konferencja nt. Choroby Alzheimera.

W Holandii planuje się m. in. wydarzenie sportowe „2 Bike 4 Alzheimer”, wykłady, warsztaty i sympozja, targi informacji, prezentacje filmowe, teatralne i występy kabaretowe.

Na terenie Wielkiej Brytanii odbędą się marsze pamięci.

Choroba Alzheimer jest nieuleczalna, neurodegradacyjna i śmiertelna (z powodu powikłań, do których należą m. in. zapalenie płuc, zakażenie dróg moczowych). Powoduje stopniową utratę pamięci, a także zdolności rozumowania, orientacji i koncentracji. Najczęściej występuje u osób powyżej 65 roku życia.

Wśród pierwszych symptomów choroby są: uczucie dezorientacji w znanych miejscach, niewyjaśnione zmiany nastroju, trudności w wyrażaniu opinii i krótkoterminowa utrata pamięci. Chorzy często używają nieadekwatnych słów zastępując nimi te, których nie pamiętają.

Wraz z rozwojem choroby znacznemu ograniczeniu ulega niezależność pacjenta. Chorzy potrzebują pomocy w życiu codziennym, nie potrafią wykonać codziennych czynności bez pomocy. U pacjenta może też wystąpić nietrzymanie moczu i osłabienie funkcji motorycznych.

Przeczytaj całość

Z badań naukowców wynika, że picie alkoholu zwiększa prawdopodobieństwo zachorowania na raka jelita grubego. Lampka wina kojarzy się raczej z dobrym wpływem na zdrowie, ale jednak z badań wynika, że już jeden duży kieliszek wina dziennie zwiększa ryzyko raka jelita grubego.

Jak wskazują badacze, ludzie piją zbyt dużo i nie dają sobie z tego sprawy. Dziś nierzadko w barach serwuje się duży kielich wina, który odpowiada jednej trzeciej butelki… Zgodnie z zaleceniami lekarzy  kobiety powinny ograniczyć się do mniej niż dwóch jednostek alkoholu dziennie, a mężczyźni nie wypijać więcej niż trzy jednostki.

Wyniki analiz pokazują, że 15 gramów alkoholu (równowartość około dwóch jednostek), co stanowi ekwiwalent kufla piwa lub dużego kieliszka wina dziennie, podnosi ryzyko choroby o około 10%. Ludzie, którzy piją więcej niż 30 gramów alkoholu dziennie, zwiększają ryzyko raka jelita grubego o około 25%. Im więcej wypijanego alkoholu, tym większe prawdopodobieństwo rozwoju choroby.

Przeczytaj całość

Według różnych szacunków w naszym kraju brakuje obecnie od 1,5 do 2 mln mieszkań. W kiepskiej sytuacji mieszkaniowej znajdują się szczególnie młodzi Polacy. Ze względu na niewielki staż pracy nie mają jeszcze odłożonych oszczędności, a poziom zarobków nieraz nie pozwala na zaciągnięcie kredytu na nowe mieszkanie. W takim wypadku często wybieranym rozwiązaniem jest zakup lokalu mieszkalnego z wielkiej płyty.

Pomimo różnych wad handel takimi lokalami mieszkalnymi stanowi dzisiaj spory udział w transakcjach na rynku wtórnym w największych miastach.

Co więcej politycy w ramach trwającej kampanii wyborczej starają się wykorzystać mieszkania z wielkiej płyty, jako kartę przetargową. Zgodnie z pomysłem jednego z komitetów wyborczych, należy powrócić do budowy mieszkań z wielkiej płyty na masową skalę. Byłyby one w większej części finansowane z budżetu państwa, przy niewielkim wkładzie własnym młodych Polaków. Dzięki temu w ciągu pięciu lat miałoby powstać równo milion nowych mieszkań, w cenie do 2 tys. zł/mkw.

Choć takie rozwiązanie wydaje się dziś nierealne zarówno od strony finansowej jak i samej technologii, to można stwierdzić, że pomimo swoich wad osiedla z wielkiej płyty, przede wszystkim z braku alternatywy, będą towarzyszyć Polakom jeszcze przez długi czas.

Przeczytaj całość

Telefon Kryzysowy 116123, czyli Poradnia Telefoniczna dla Osób Dorosłych w Kryzysie Emocjonalnym, działa od 18 stycznia 2010 roku.

Powstała z myślą o świadczeniu pomocy psychologicznej w sytuacjach trudnych, takich z którymi nie sposób sobie już poradzić, bez profesjonalnego wsparcia. Osoby, z którymi rozmawiają lub korespondują potrzebujący pomocy to wolontariusze, gruntownie przeszkoleni w zakresie udzielania wsparcia przez telefon i mail.

Towarzyszą w ciężkich chwilach, w przeżywaniu trudnych uczuć, a także w poszukiwaniu optymalnych sposobów wyjścia z sytuacji kryzysowej.

Zadzwonić pod ten numer może każdy – niezależnie od płci, wyznania, przekonań, miejsca zamieszkania czy statusu materialnego. Rozmowy są bezpłatne i anonimowe.

Z poradnią można skontaktować się telefonicznie codziennie w godzinach 14-22.00 – zarówno z telefonów stacjonarnych jak i komórkowych.

Osoby, którym trudno jest mówić o swojej sytuacji, a łatwiej napisać mogą skorzystać z Poradni e-Mailowej – poradnia@116123.edu.pl – tu również porad udzielają specjaliści, a nie ma czasowego ograniczenia – maila można napisać w środku nocy czy nad ranem.

Ludzie kontaktują się  w sytuacjach, jakie mogą przydarzyć się każdemu – po utracie pracy, rozstaniu z bliską osobą, doświadczające trudności w relacjach partnerskich lub różnych form przemocy, a także wtedy gdy po prostu czują się przygnębieni i samotni.

Przeczytaj całość

Mimo że skłonność do zapadania na schorzenia układu krążenia zwykle przypisuje się mężczyznom, to brak ruchu, nadwaga, stres, alkohol i papierosy zwiększyły w ostatnich latach ich ryzyko także u kobiet.

Narażone są zwłaszcza młode kobiety, które palą co najmniej 3-4 papierosy dziennie. Często nie wiedzą, że kiedy łączą palenie z pigułkami antykoncepcyjnymi, ryzyko zawału rośnie u nich aż trzykrotnie.

Poza tym jest on u kobiet często diagnozowany zbyt późno. Kardiolodzy zwracali uwagę, że u pań występują inne symptomy zawału – ból w jamie brzusznej, nadmierne pocenie się, kołatanie serca, nudności – niż u mężczyzn. Często tych znaków ani rodzina, ani lekarz nie łączą z chorobą naczyniowo-sercową.
Kobiety boją się umrzeć na raka piersi, który zabija we Francji jedną na 25 kobiet , podczas gdy jedna na trzy pada ofiarą chorób układu krążenia.

Przeczytaj całość

Mimo okresów gorszej kondycji polskiej transplantologii, społeczny stosunek do przeszczepiania narządów był i jest przychylny. Przeciwnicy nigdy nie stanowili więcej niż jedna dziesiąta ogółu ankietowanych. Z tegorocznego badania wynika, że pobieranie i przeszczepianie organów od osób zmarłych zyskuje wyższy poziom aprobaty niż w latach ubiegłych (96%, wzrost o 5 punktów w porównaniu z sondażem sprzed dwóch lat), a odsetek nastawionych krytycznie zmalał do 2% (z 6% w 2009 roku).

CBOS zapytał także Polaków o o gotowość do oddania za życia jednej z nerek różnym kategoriom potrzebujących.

Nie istnieje tu, jak w przypadku pobierania narządów od osób zmarłych, problem etyczny związany z respektowaniem woli zmarłego, mamy za to do czynienia z poświęceniem dla drugiego człowieka, kosztem własnego ciała i zdrowia.

Ogromna większość badanych (89%) twierdzi, że oddałaby nerkę potrzebującej osobie z najbliższej rodziny, nieliczni (4%) nie zgodziliby się na to. Poziom ofiarności w przypadku pozostałych kręgów osób jest zdecydowanie niższy. Ponad połowa (52%) deklaruje, że byliby skłonni oddać jedną z nerek dalekiemu krewnemu, nieznacznie mniejsza grupa (49%) wyraża taką gotowość w odniesieniu do przyjaciół. W obu przypadkach odmawia co piąty ankietowany (21%). Z deklaracji wynika, że dla obcego człowieka taki akt poświęcenia wykonałaby ponad jedna czwarta (28%), natomiast nie zrobiłoby tego blisko dwie piąte respondentów (38%). Bezwarunkową gotowość do oddania nerki niezależnie od tego, kim jest biorca deklaruje ponad jedna czwarta dorosłych (27%).

Przeczytaj całość