– Farmaceuta jest twoim najlepszym przyjacielem.
– Pomimo częstej rozmowy o chorobach, nie jesteś postrzegany jako hipochondryk.
– Ubrania, które dawno temu wrzuciłeś na dno szafy, znów stały się modne.
– Staruszka, której pomogłeś przejść przez ulicę, to twoja żona.
– Możesz żyć bez seksu, ale nie możesz żyć bez swoich okularów.
– Masz 59 lat I ludzie nazywają Cię człowiekiem w średnim wieku. /Jak wielu 118-latków znają?
– O to, byś zwolnił, prosi cię lekarz, a nie policjant drogówki.
– Zaczynasz uważać, że grawitacja jest twoim największym wrogiem.
– W barze wypijasz sok zamiast drinka.
– Nie pijesz już alkoholu, ten sam efekt uzyskujesz gdy wstajesz rano szybciej z łóżka.
– Masz do wyboru dwie imprezy i wybierasz tę, dzięki której szybciej będziesz w domu.
– Nie martwisz się o grzechy, bo jakoś nie masz do nich okazji.
– Na ten wieczór znów nie masz planów i wcale cię to nie martwi.
– Ta młoda dziewczyna, która regularnie odwiedza twojego szkolnego kolegę, to pielęgniarka.
„Możesz żyć sto lat, jeśli rzucisz wszystkie te rzeczy, które sprawiają, że chcesz żyć sto lat” Woody Allen.
Z pamięcią u ciebie gorzej, z narzekaniem lepiej.
„Dobra trawa” kojarzy ci się z trawnikiem, nie z marihuaną.
Wraz z wiekiem nasze ciała się kurczą, a nasze anegdoty wydłużają.
Dwa razy dłużej zajmują ci zabiegi, by wyglądać choć w połowie tak dobrze jak dawniej.