Czerwona herbata

Długo rooibos nie opuszczał Afryki. W Europie stał się popularny dopiero w latach 60-tych ubiegłego stulecia po odkryciu jego leczniczych właściwości. Jest uprawiany na terenach, które są jego naturalnym środowiskiem wegetacji, dlatego też nie ma potrzeby wspomagania jego uprawy żadnymi sztucznymi nawozami, co oznacza, że nie znajdziemy w nim szkodliwych substancji chemicznych. Napar z czerwonokrzewu nie zawiera także kofeiny, dzięki czemu bez obaw mogą go pić dzieci i kobiety w ciąży. Grono miłośników napój ten zdobył także dzięki właściwościom odstresowującym – z powodzeniem można go pić jako zamiennik melisy. Jest także bardzo dobrym źródłem witamin i pierwiastków, niezbędnych do prawidłowego funkcjonowania organizmu.

Jest  nazywany herbatą, mimo że roślina ta z krzewem herbacianym nie ma nic wspólnego. Jej liście przypominają igły sosny. Zbiera się je latem, rozdrabnia, skrapia wodą i pozostawia na słońcu. Z tak przygotowanego suszu po zalaniu wodą otrzymujemy napój w rubinowym kolorze, który charakteryzuje się łagodnym smakiem z wyczuwalną miodową nutą oraz brakiem typowej dla wielu gatunków herbat goryczki. Można go pić zarówno na gorąco (zalewając jedną łyżeczkę suszu wodą o temperaturze 95°C i następnie parząc przez ok. 5 minut), jak i na zimno, a także z dodatkami, np. z miodem, trawą cytrynową, listkami mięty czy cukrem trzcinowym.

Przeczytaj również...