10-15-2012, 14:18:24
Obrona życia kończy się tam, gdzie rodzi się człowiek. Zawsze mówi się o wyimaginowanym życiu, nigdy o konkretnej ciąży. Gdy pojawiają się cierpienia i dylematy, nie ma wtedy nikogo. Jeżeli gdzieś rodzi się dziecko głęboko upośledzone, lub przepraszam za wyrażanie "uszkodzone", "zdeformowane" przez naturę w inny sposób, nie ma obok ani państwa, ani kościoła, ani nawet rodziny. Z chorobą i życiową tragedią kobieta pozostaje sama. Ewentualnie jest to tragiczna samotność dwojga rodziców.
Wybór czy urodzić takie dziecko zostawmy kobietom.
Politycy nie powinni w tej sprawie zabierać głosu.
Wybór czy urodzić takie dziecko zostawmy kobietom.
Politycy nie powinni w tej sprawie zabierać głosu.