Witaj!

Ocena wątku:
  • 47 Głosów - 2.7 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
"Chata"
#1
"Chata", książka, która opowiada o wierze zbudowanej na własnym cierpieniu. Bestseller, który... nie mógł stać się bestsellerem. Dlaczego? Wydawnictwa nie chciały wypuścić powieści na rynek (dla jednych była zbyt duchowa, dla drugich zbyt świecka). Powstała więc "garażowo". I wtedy wybuchła bomba. Ludzie czytali, zachwycali się, polecali ją innym, kupowali po kilkanaście egzemplarzy. Co było dalej? Chyba każdy podejrzewa. "Chata" Williama Paula Younga stała się bestsellerem. Poniżej link do recenzji, trailera, a także kilka słów o książce, którą... wszyscy powinni przeczytać.








O książce - Najmłodsza córka Mackenziego Allena Phillipsa Missy została porwana podczas rodzinnych wakacji. W opuszczonej chacie, ukrytej na pustkowiach Oregonu, znaleziono ślady wskazujące na to, że została brutalnie zamordowana. Cztery lata później pogrążony w Wielkim Smutku Mack dostaje tajemniczy list, najwyraźniej od Boga, a w nim zaproszenie do tej właśnie chaty na weekend. Wbrew rozsądkowi Mack przybywa do chaty w zimowe popołudnie i wkracza do swojego najmroczniejszego koszmaru. Jednakże to, co tam znajduje, na zawsze odmienia jego życie. Mack spędza w chacie weekend, uczestnicząc w czymś w rodzaju sesji terapeutycznej z Bogiem, nazywającym siebie Tatą, Jezusem, który pokazuje się pod postacią żydowskiego robotnika, i Sarayu , Azjatką uosabiającą Ducha Świętego.

W czasach, gdy religia staje się coraz mniej istotna, "Chata" zmaga się z ponadczasowym pytaniem: "Gdzie jest Bóg w świecie tak pełnym niewysłowionego bólu?". Odpowiedzi, które dostanie Mack, zadziwią Was, i być może odmienią tak jak jego. W otoczce twórczej błyskotliwości "Chata" jest głęboka duchowo, teologicznie oświecająca i ma moc wpływania na życie. "Chata" odcina się zarówno od komunałów religijnych, jak i tanich chwytów złego pisarstwa, i ujawnia coś ważnego i pięknego na temat tańca życia z boskością. Tę historię czyta się jak modlitwę, jak najlepszy rodzaj modlitwy, pełen męki, zadziwienia, jasności i zaskoczenia. Spostrzeżenia Williama Younga są nie tylko zniewalające, ale również prawdziwe i zgodne z Biblią. "Chata" to uprzejme zaproszenie do podróży do samego serca Boga.

Brad Cummings , pierwszy wydawca książki sprzedawał ją z własnego garażu, a w reklamę zainwestował jedynie. 300 dolarów. "Ludzie dzwonili i kupowali po kilkanaście egzemplarzy lub całe paczki" - mówi Brad Cummings. W maju 2008 roku jedno z największych amerykańskich wydawnictw Hachette Book Group utworzyło spółkę z wydawcą "Chaty", aby wydać książkę pod wspólną marką z pełnym rozmachu planem marketingowym.

Na wrażenia, jakie wywiera "Chata" na czytelnikach, zapewne wpłynął fakt doświadczenia przez autora wielkiego nieszczęścia. Zazwyczaj osobiste tragedie otwierają nas i uwrażliwiają. Tak było i tym razem. Na niezwykłą mieszankę cierpienia i wiary niewątpliwie wywarły wpływ wychowanie i doświadczenia Williama Younga z dzieciństwa. Jego rodzice byli misjonarzami. William P. Young urodził się jako Kanadyjczyk i dzieciństwo spędził wśród plemienia z epoki kamiennej żyjącego na Papui - Nowej Gwinei. Tam został zgwałcony. Pod wpływem doznanego nieszczęścia Young doświadczył zwątpienia i przechodził kryzys wiary. "Chata" jest beletrystyczną alegorią jego osobistej podróży przez ocean zwątpienia aż do osiągnięcia wybaczenia. Young zaczął pisać książkę w 2005 roku, aby pokazać swoje nawrócenie i nowe podejście do Boga. Do przedstawienia Boga wykorzystał postać Murzynki, stolarza i Azjatki, starając się tym samym zmienić religijne uprzedzenia. "Chciałem powiedzieć coś w rodzaju: wiesz, nie wierzę, że Bóg jest Gandalfem ani Zeusem, który karze za jakiekolwiek twoje niedoskonałości". Young rozdał pierwsze 10 kopii swoim dzieciom i przyjaciołom. Kiedy przyjaciele przyszli po więcej, aby rozesłać je znajomym, pomyślał, że książka nadaje się do udostępnienia większej liczbie odbiorców. Wysłał ją do zaprzyjaźnionego pastora, który uznał ją za rzecz wyjątkową. We trójkę z Bradem Cummingsem pracowali nad książką przez następne 16 miesięcy. Po niepowdzeniach z wydawnictwami "Chatę" wydali na własny koszt.
 


Skocz do: