10-03-2009, 22:34:46
Pogoń rodziców za karierą, pieniędzmi oraz instalowanie dziecka w jak najwięcej zajęć pozalekcyjnych, uczenie go od małego umiejętności przebijania się nawet łokciami aby osiągnąć w życiu szczyty - to jest przyczyna.
A gdzie tu jest rodzina? Gdzie miłość? Gdzie czas na wysłuchanie dziecka i poświęcenie mu kilku godzin dziennie?
Te nędzne kilkanaście minut w niedzielę poświęcane dla dzieci powoduje, że wyrastają z nich nieczułe roboty ludzkie pchające się do przodu po trupach.
Zginęła tradycja a bez tradycji zginie też i narodowość.
A gdzie tu jest rodzina? Gdzie miłość? Gdzie czas na wysłuchanie dziecka i poświęcenie mu kilku godzin dziennie?
Te nędzne kilkanaście minut w niedzielę poświęcane dla dzieci powoduje, że wyrastają z nich nieczułe roboty ludzkie pchające się do przodu po trupach.
Zginęła tradycja a bez tradycji zginie też i narodowość.